Cześć i czołem kluski z rosołem.
Dzisiaj Miss Sporty- chciałam zobaczyć ile te taniochy warte,a korzystając z obecnie trwającej promocji w Rossmannie kupiłam je za połowę ceny :) BB Cream kosztował mnie całe 6 złotych a podkład antypryszczowy, nie zatykający porów 7. Nigdy nie przypuszczałam,że podkłady za kilka złotych mogą być dla mnie tak idealne. Jestem w pozytywnym szoku,którym muszę się z Wami podzielić.
BB Cream bije wszelkie rekordy. Jest mocno rozświetlający,na ręce wydaje się być nawet metaliczny,świetnie dopasowuje się do koloru skóry i nawilża ją lepiej niż krem. Spokojnie mogłabym stosować go samodzielnie,bez podkładu,ale do pracy używam go jako bazy. Mam cerę z wypryskami,i choć krem BB świetnie je przykrywa to jestem przyzwyczajona do mocnego krycia i nie wychodzę z domu bez podkładu. Miałam już kilka takich beauty balm'ów i muszę przyznać,że ten nie ma sobie równych. Testowałam Garniery, Rimmele za dwadzieściakilka złotych,a tu proszę,mega niespodzianka za szósteczkę. Polecam w 100% wszystkim dziewczynom!
Podkład So Clear też zdał egzamin bez pudła. Spokojnie wytrzymuje na twarzy 8 godzin,skóra wydaje się być niczym nie obciążona,jakby go nie było! Maskuje pryszcze-a to jest dla mnie absolutnie najważniejsze w podkładzie! Ponadto nie odczuwam zatkanych porów,nie używam pudru sypkiego bo jakoś nie zauważyłam świecenia w czasie pracy. Są tylko trzy odcienie do wyboru - jasny,średni i ciemny i wydawało mi się ze jasny będzie za jasny, średni też a ciemny wygląda jak dla murzynek,ale myśląc,że to przecież tylko parę groszy wzięłam średni odcień. Pasuje idealnie, albo po prostu dopasowuje się do odcienia karnacji. Jestem zadowolona. Ostatnim razem moje oczekiwania spełnił jedynie podkład Rimmel Wake Me Up ale jest bardzo drogi (ok. 50 zł) i zaczęłam testować tańsze.
Z czystym sumieniem mogę go polecić!
Kisses,
Gosha.